Dawno, dawno temu moja mama kupiła książkę do nauki języka angielskiego "365 dni z angielskim" Z. Broniarka. Sięgnęłam do niej ostatnio w poszukiwaniu inspiracji. Metoda, którą proponuje autor jest żmudna i pracochłonna, ale zainteresowała mnie, bo w prosty sposób kładzie nacisk na rozwijanie czterech umiejętności językowych. No i musi być skuteczna, w końcu autor to prawdziwy poliglota!
Nie chciałabym dopuścić się plagiatu (zainteresowanych odsyłam do książek pana Broniarka), dlatego tylko w skrócie opowiem na czym ta metoda polega.
Duży, ogromny wręcz nacisk kładzie się na naukę pamięciową i powtarzanie. Pracujemy z tekstem, z każdym zdaniem z osobna. Zdanie greckie czytamy na głos wielokrotnie (aby zapamiętać wymowę). Tłumaczymy je, słówko po słówku, na polski. Autor nawet dopuszczał się tłumaczeń niepoprawnych z punktu widzenia polszczyzny, ale bardzo dosłownych, aby uczącemu się łatwiej było zapamiętać daną konstrukcję i nauczyć się jej tworzenia. Przepisujemy wielokrotnie zdanie greckie, następnie - mając przed oczami polskie tłumaczenie próbujemy samodzielnie, z pamięci napisać zdanie po grecku. Sprawdzamy błędy i dokonujemy korekt tak długo, aż nauczymy się samodzielnie i z pamięci napisać zdanie poprawne. Utrwalamy naszą nową umiejętność pisząc dziesięć razy samodzielnie, z pamięci nasze zdanie po grecku, jednocześnie je wymawiając i powtarzając na głos przez cały dzień.
I co o tym myślicie?
Δεν υπάρχουν σχόλια:
Δημοσίευση σχολίου