Moja obecna praca z językami skupia się głównie na dalszym porządkowaniu przestrzeni. Plan pracy zakłada, codziennie należy zrobić "coś". Cokolwiek, w zależności od czasu i chęci. Czy to przepisać we właściwe miejsce kolejną część moich notatkowych karteluchów, czy obejrzeć odcinek serialu, czy posłuchać audiobooka. Mam mieć kontakt z językami w jakikolwiek sposób.
Priorytetem są uporządkowane, zebrane w jedno miejsce notatki, bym mogła ruszyć dalej z właściwą nauką. Teraz to raczej taka zabawa z językiem, ponowne poznawanie siebie, docieranie się. Przy okazji tej "zabawy" zauważyłam jak "oswoiła" mi się ręka. Porównuję pierwsze stawiane przez siebie "hieroglifki" z obecną pisaniną. Widać różnicę! Po drugie, ciągle nie umiem pisać.Większość słówek, wyrażeń, z którymi obecnie pracuję teoretycznie znam. Ale niewielki procent z nich potrafiłabym napisać z pamięci poprawnie! Jednocześnie walczę ze swoją manią zbieractwa materiałów i łapania wielu srok za ogon. Wszystkie pomysły na dalszą naukę notuje w jednym miejscu. Zajmę się nimi, gdy przyjdzie na to czas. Na razie szacuję, że mam zajęte jakieś 8-9 miesięcy (choć będę się starała zmieścić w pół roku).
Następnym razem poczytamy się już w przyszłym roku. Wobec tego dziś życzę Wam niesłabnącej motywacji i samozaparcia oraz wytrwałości w dążeniu do realizacji postawionych sobie celów. Samych pięknych chwil spędzonych w otoczeniu języka greckiego i ogromu radości i satysfakcji z osiągania kolejnych "poziomów wtajemniczenia"
Χρόνια Πολλά!